Pod choinkę zażyczyłam sobie ostatnio maszydę do szycia...
Sporo o tym myślałam i miałam już dość prosić się Mamuśki o każde zszycie czegokolwiek, bo ja "mam lepiej nie siadać do maszyny, bo zaraz posuję", to, że uszyłam torbę to już nie ważne... Teraz mam swoją własną na swoim własnym mieszkaniu... W ramach "uczenia się" maszyny postanowiłam uszyć coś niedużego, aczkolwiek konstruktywnego, więc powstała czapka na cieplejsze dni, taka w deseń dresówki...
Do wszystkiego wykorzystałam przymały, grubszy golf, w którym i tak nie chodziłam i do tego pompom zakupiony kiedyś na allegro...
Ja z siebie jestem zadowolona...
Jak na pierwsze szycie na własnej maszynie i to bez nikogo patrzącego się przez ramię czy robię dobrze... W głowie rodzą się kolejne projekty, materiały zakupione, więc jest dobrze;)
A Wy co siądzicie?
Pozdrawiam
Asia
Fajnie wygląda. :D Za mną maszyna chodzi od bardzo dawna, ale wiem, że i tak by leżała.
OdpowiedzUsuńwidzę że też zaczynasz z szyciem :) jak ci się szyło z tego materiału? czy dresówka pętelka jest dobrym wyborem dla osoby początkującej? materiał jest miękki, elastyczny, czy nie będzie się rozciągał?
OdpowiedzUsuńOgólnie ja jestem przekonana, że wszelkiego rodzaju nakrycia głowy jak czapki są fajne i staram się je jak najczęściej nosić. Fajnie, że w sklepie https://hatfactory.pl/ mają tak duży wybór rożnych czapek i kapeluszy, to ja mam w czym wybierać.
OdpowiedzUsuń