Co prawda na żaden ślub się nie wybieram w najbliższym czasie, ale miałam serce wyszyte haftem matematycznym i postanowiłam zrobić pokazową kartkę ślubną w niebieskiej tonacji.
Ostatnio tworzę sporo kartek, ale co by nie oznacza to, że nie powstaje u mnie nic innego. Ostatnio obiecałam małą przesyłkę koleżance mieszkającej w Czechach. I specjalnie z myślą o niej zrobiłam kolczyki;)
Niebieskie koraliki to plastik, natomiast te szare to szkło.
Ostatnio moja główną i szybko robiona robótką na szydełku była chusta na 80. urodziny Babci. Życzeniem były delikatne kolory, więc z włóczkowych zapasów wyszukałam włóczkę Baby Muffin i zabrałam się za Halatę, bo dawno ten wzór za mną chodził. Już kiedyś robiłam z tego wzoru dla przyjaciółki, a dawno już za mną ten wzór chodził.
Ostatniego, pełnego koloru zużyłam niewiele, raptem na niecałe 2 rzędy, ale po prostu zabrakło mi czasu. Choć ostatnie oczka i tak robiłam w drodze na uroczystość ;)